O mnie
Nazywam się Anna Jastrzębska. Na co dzień jestem aktywną zawodowo żoną i mamą.
Od grudnia 1998 roku w moim życiu obecna jest cukrzyca typu 1, autoimmunologiczna przewlekła choroba, która charakteryzuje się koniecznością mierzenia poziomu glikemii oraz podawania insuliny, ponieważ moje komórki beta trzustki nie są w stanie samodzielnie jej wyprodukować.
Cukrzyca towarzyszy mi na dobre i na złe, idąc ze mną krok w krok.
Kiedy w wieku 12 lat usłyszałam diagnozę, traktowałam chorobę jak wyrok. Teraz wiem, że stała się dla mnie wyzwaniem. Musiałam się z nią zaprzyjaźnić, zaakceptować kłucie palca i wbijanie w ciało igły kilka razy dziennie.
W jej towarzystwie skończyłam AWF, otarłam się o doktorat, właśnie o tematyce cukrzycy, pracuję jako nauczyciel wychowania fizycznego oraz instruktor fitness, gimnastyki i akrobatyki.
Kiedyś cukrzyca była dla mnie powodem do wstydu, teraz mam odwagę się go wyzbyć i otwarcie o niej mówić, rozumiem ją i nauczyłam się z nią żyć.
Odkąd na świecie jest Leo zrozumiałam, że tak naprawdę rolę mamy sprawuję już od dawna, że mój synek nie jest jedynakiem.
Nie byłam świadoma, że od 12 roku życia jestem matką dla mojego wewnętrznego dziecka – CUKRZYCY.
Ją bowiem jak dziecko trzeba pielęgnować, dbać o nią, cały czas o niej myśleć, dostosować do niej cały swój styl życia i harmonogram dnia, planować co i ile zjeść, kiedy iść na spacer, a kiedy lepiej nie podejmować żadnej aktywności, czasem ze względu na szalejące poziomy glikemii nie spać po nocach, ciągle kontrolować, pilnować…
Od czasu kiedy urodził się Leo jestem zatem mamą dwójki dzieci. To starsze ma już skończone 24 lata więc naturalnym jest, że czasem moja uwaga bardziej skupiona jest na tym młodszym, a temu starszemu daję wolną rękę, a ono żyje swoim własnym życiem. Nie zawsze w zgodzie ze mną, czasem robi mi na przekór nie bacząc, że sprawia mi tym przykrość, że małymi krokami wpędza mnie do grobu, ale wybaczam jej.
BO KAŻDA MATKA KOCHA SWOJE DZIECI…
CHCĘ WIĘC BYĆ JEJ NAJLEPSZĄ WERSJĄ.
Moja misja
CUKRZYCA jest walką, jest siłą, jest matką.
CUKRZYCA jest kobietą.
CUKRZYCA – to JA!
Wraz z momentem pojawienia się na świecie mojego synka, to dzięki cukrzycy zaczęłam wspierać i edukować Słodkie Mamy oraz ciężarne z cukrzycą.
Realizuję swoje pasje jako konferansjer, organizuję edukacyjne eventy dla diabetyczek, Słodkie Spotkania zrzeszające kobiety, warsztaty edukacyjne dla ciężarnych i mam.
Stworzyłam ubrania dla diabetyków, kobiet w ciąży oraz mam karmiących piersią.
Na moich mediach społecznościowych staram się przekazywać jak najwięcej pozytywnej energii, zarażać optymizmem, dzielić się swoim doświadczeniem, edukować w zakresie planowania, połogu, macierzyństwa oraz ciąży w cukrzycy i cukrzycy ciążowej, uczyć samoakceptacji, bo przecież cukrzyca to nie defekt a “słodki” dodatek do naszego życia.
Wierzę, że każdy diabetyk jest w stanie oswoić się z przewlekłą chorobą, zaakceptować i polubić siebie oraz żyć pełnią życia w zgodzie z cukrzycą.
Pragnę, abyś poczuła się wyjątkowo jako kobieta, matka, osoba zmagająca się z chorobą.
Pragnę, abyś zaakceptowała siebie ze wszystkimi swoimi przywarami i niedoskonałościami.
Pragnę, abyś z dnia na dzień była coraz silniejsza, zdeterminowana, waleczna a jednocześnie czuła się zaopiekowana i spokojna.
Nie sprawię, że wyzdrowiejesz, nie wychowam również za Ciebie Twojego dziecka, ale otulę Cię, zaopiekuję się Tobą i pozwolę Ci na to, abyś w moich ubraniach czuła się bezpieczna, piękna i wyjątkowa.
Niech każdy dzień będzie dla Ciebie wartością samą w sobie. Traktuj go z wdzięcznością. Doceniaj siebie. Kochaj siebie…
Daj sobie komfort noszenia – ubierz się w pewność siebie!